Zima, a co tydzień inny wyścig

Czy można co weekend ścigać się na innej trasie kolarskiej? Raz odwiedzić słynne Saint-Lary Pla d’Adet, gdzie Rafał Majka pisał nową historię polskiego kolarstwa. Kolejnym razem wpaść do Alp d’Huez, gdzie heroiczną walkę stoczyli Lance Armstrong i Ivan Basso. Tak! Wystarczy wziąć udział w Szosowej Lidze Północy.

Szosowa Liga Północy to cykl wyścigów na trenażerach kolarskich. Ideą tej cyklicznej imprezy jest  stworzenie alternatywy dla kręcenia na trenażerze w czterech ścianach.  Jest to również doskonała zabawa dla spragnionych rywalizacji wielbicieli jednośladów. Bark w bark mogą ścigać się kolarze szosowi, górscy oraz triathloniści.  
Mniej więcej od połowy grudnia, w każdą sobotę, grupa zapaleńców spotyka się  w sklepie Intersport w gdyńskim centrum handlowym Riviera, aby zmierzyć się z jedną ze słynnych tras kolarskich z Tour de France, Giro d'Italia, czy też USA Pro Challenge.  Formuła zawodów nie jest skomplikowana. Udział jest darmowy. Wystarczy się zapisać i pojawić o wyznaczonej porze z własnym rowerem szosowym. Na miejscu organizator zapewnia specjalną oponę do jazdy na trenażerach oraz pomoc techniczną w razie potrzeby.   Zawodnicy ścigają się czwórkami na trenażerach podłączonych do komputera, który kontroluje opory zgodnie z profilem trasy. Na telewizorze stojącym przed jadącymi zawodnikami wyświetlany jest profil trasy, aktualne położenie zawodników, ich miejsce w peletonie oraz prędkość. Dodatkowo na ekranie widać trasę z perspektywy prowadzącego zawodnika. Taki sam widok na telebimie mają śledzący wyścig kibice.

W klasyfikacji generalnej tegorocznej SLP widnieje już ponad 50 nazwisk oraz 9 drużyn! Co oznacza, że tyle osób co najmniej raz ukończyło jeden z wyścigów. Co tydzień liga przyciąga komplet 24 zawodników rozstawionych w 6 biegach odbywających się co 1,5 godziny rozpoczynając od 11.30. Uczestnicy rywalizują o punkty w klasyfikacji indywidualnej oraz drużynowej.
Szosowa Liga Północy to nie tylko ściganie, ale przede wszystkim miejsce spotkań ludzi sportowo zakręconych. Często zawodnicy zostają po wyścigu, aby pokibicować jadącym później.  Przyjacielska atmosfera sprzyja nawiązywaniu nowych ciekawych znajomości. Jest to również świetna okazja, aby umówić się na wspólny trening lub start w sezonie. Nieocenione są również wskazówki oraz wiedza jakie można zdobyć od bardziej doświadczonych zawodników.

Podczas SLP można również zbadać skład swojego ciała korzystając z profesjonalnego analizatora TANITA. Dzięki badaniu możemy dowiedzieć się m.in. ile mamy % tłuszczu, ile mamy wody w organizmie, sprawdzimy również proporcjonalność budowy naszego ciała.  Urządzenie cyklicznie gości na SLP więc można regularnie badać wpływ treningu na nasz organizm.

10 pytań do organizatorów zamieszania...

1. Skąd wziął się pomysł na Szosową Ligę Północy?
Każdy kolarz, triathlonista nie przepada zbytnio za zimą, a co za tym idzie niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi tj. śnieg, deszcz, błoto. Przesiadają się wtedy na dwukołowe rumaki wpięte w trenażery lecz nie ma co ukrywać, że monotonna jazda w domu zaczyna być po dłuższej chwili po prostu nudna. Idąc za ciosem znalazłem modele trenażerów, które po podpięciu do komputera dają możliwość odzwierciedlenia konkretnej trasy przejazdu np. jednego z etapów Le Tour de France). Dzięki temu zawodnik, który jedzie odczuwa takie obciążenie jak kolarze jadący w prawdziwym wyścigu, pod górę obciążenie wzrasta, z górki natomiast maleje, a do tego na ekranie wyświetlana jest trasa przejazdu. Cel był tak naprawdę jeden, uatrakcyjnić treningi, zwiększyć motywację, dać możliwość zabawy i współzawodnictwa w okresie zimowym. Chcieliśmy stworzyć imitację wieloetapowego wyścigu (start w każdą sobotę, łącznie około 15 etapów) gdzie zwycięzcą zostaje ten, który zgromadzi największą liczbę punktów we wszystkich edycjach. Z dzisiejszej perspektywy patrząc na efekty, niewątpliwie nam się to udało.

2. Kim są organizatorzy Szosowej Ligi Północy?
To pracownicy sklepu INTERSPORT POLSKA S.A. , to triathloniści, sprzedawcy, serwisanci czyli Łukasz Janusz SERWISANT, PAWEŁ Klimek SERWISANT, Kamil Jaroszuk KIEROWNIK. Jesteśmy grupą zapaleńców, która chciała stworzyć przyjazne miejsce dla klientów kupujących artykuły sportowe.

3. Czy były jakieś trudności przed startem ligi?
Oj dużeeee :-) Wszystko właściwie zależało od tego czy uda nam się przekonać naszą firmę INTERSPORT, że pomysł stworzenia SLP jest świetny. Udało się dzięki Andrzejowi Kramarskiemu (kierownikowi dz. zaopatrzenia), który nam zaufał i dał zielone światło. Co prawda trzeba było go długo przekonywać, ale dobrym negocjatorem okazał się Jerzy Heczko, który opiekuje się naszym serwisem.  Firma zakupiła trenażery, które podpinamy pod jeden komputer mocujemy na nich rowery i można zaczynać wyścig. Jednak w dobie oszczędności nie wszystko było tak proste jakby mogło się wydawać. Po zakupie trenażerów zaczęły się schody: Skąd wziąć inne potrzebne rzeczy takie jak rzutnik multimedialny, 42 calowy telewizor, dziesiątki kabli, splitery hdmi, rozdzielacze sygnału? I jak to wszystko zaplanować żeby rozstawienie i spakowanie całego sprzętu nie zajmowało zbyt dużo czasu i nie kolidowało z pracą sklepu. Przy współpracy wszystkich zaangażowanych w to osób (tj. pracownicy sklepu i ich znajomi) udało się skompletować cały niezbędny sprzęt. Kiedy udało się już rozpocząć pierwsze wyścigi, a w Internecie zaczęły pojawiać się clipy, rankingi oraz zdjęcia zawodników fotografowanych podczas zmagań przez naszego byłego pracownika Antoniego Kowalewskiego (www.antonikowalewski.pl) zostaliśmy zauważeni przez Darka Cieślewicza reprezentującego firmę Shimano Polska, dzięki któremu uzyskaliśmy pomoc techniczną oraz skromne nagrody dla zwycięzców.

4. Która to edycja?
Ścigamy się po raz drugi (2013/14 i 2014/15). Każda z edycji trwa od listopada do marca.

5. Co trzeba zrobić, aby wystartować?    
Wystarczy chcieć! Udział jest bezpłatny. Jak to napisał nasz serwisman Łukasz Janusz "potrzebni jesteście Wy i Wasza wola walki" uczestnicy startują oczywiście na własnych "koniach".
6. Zabawne sytuacje z zawodów?
Do zabawnych sytuacji podczas zawodów jak najbardziej można zaliczyć pamiętne 30 min. w czasie których spaliłem 2 laptopy podpinając do nich kabel VGA?!? Choć w tamtym momencie w żaden sposób mnie to nie bawiło. Liczę na to, że nikt nie poczuje się urażony jeśli do zabawnych sytuacji dołączę fakt, że większość osób, która uważa się za kolarzy, triathlonistów nie potrafi zmienić dętki w szosówce, czego efektem są wybuchy po wpięciu roweru do trenażera.

7. Do kogo skierowana jest ta impreza?
Impreza skierowana jest zarówno do kolarzy i triathlonistów jak i ich rodzin i znajomych.
   
8. Czy są nagrody, jeżeli tak to jakie?
Obecnie mamy atrakcyjne nagrody sponsorowane przez firmę  Shimano Polska, która jest również przedstawicielem marki Elite produkującej trenażery. Wśród nagród znajdują się takie rzeczy jak: koła rowerowe, trenażery, hamulce hydrauliczne, kosmetyki elite i wiele innych drobiazgów przydatnych dla każdego.

9. Czy ktoś Was wspiera w organizacji imprezy? (firmy, ludzie)
Największe wsparcie uzyskaliśmy od Naszej firmy kiedy zakupiła trenażery. Firma Shimano Polska zadbała o atrakcyjne nagrody i sprawny serwis sprzętu. Firma Vrayna wyposażyła nas w ciuchy. Dodatkowo wspierają nas pracownicy Łukasz Janusz odpowiedzialny za administrowanie strony na FB, Paweł Klimek odpowiedzialny za stronę techniczną oraz Antoni kowalewski wspomniany już wcześniej nasz fotograf.

10. Widać, że często zainteresowanie udziałem w lidze jest większe niż liczba dostępnych miejsc. Czy w związku z tym macie jakieś plany na dalszy rozwój ligi?
Zainteresowanie jest zdecydowanie większe niż liczba miejsc (około 24 na każdą sobotę). I oczywiste jest, że chcielibyśmy rozwinąć imprezę!!! Pomysłów jest wiele m.in. uatrakcyjnić program do ścigania się, zwiększyć liczbę trenażerów (max 8), puścić transmisję z wyścigu w centrum handlowym Riviera w Gdyni. Zwiększyć liczbę nagród. Dodatkowo, chcielibyśmy, aby przy okazji startu zawodnicy mogliby zadbać również o siebie m.in. przeprowadzić analizę składu ciała (to miało już miejsce dzięki uprzejmości Hotelu Galion) i zbadać poziom kwasu mlekowego podczas wyczerpującego startu. Chcielibyśmy stworzyć miejsce, w którym ścigający się zawodnicy będą mogli jednocześnie zadbać o siebie jak i swoje potrzeby sprzętowe i treningowe.

Przemysław Trzaska
Zdjęcia: Antoni Kowalewski


 
Powrót do listy