Triathlonista ministrem sportu
Adam Korol, mistrz olimpijski, czterokrotny wioślarski mistrz świata został ministrem sportu w rządzie Ewy Kopacz. Warto dodać, że Adam jest także triathlonistą. O tym dlaczego zaczął uprawiać tą trudną dyscyplinę, o początkach i bólu w debiucie opowiedział triathlonsport.pl
Adam Korol jest jak wino. Im starszy tym lepszy. Kiedy podczas Igrzysk Olimpijniec. Sam Adam po powrocie z Grecji nie ukrywał żalu. Jednak żal to jedno, a hart ducha to drugie. Rok później na Mistrzostwach Świata zdobyli złoty medal. Przez trzy kolejne lata nikt nie był w stanie ich pokonać. Z Pekinu w 2008 roku, z Igrzysk przywieźli także złoto.
Adam Korol jest jak wino. Im starszy tym lepszy. Kiedy podczas Igrzysk Olimpijniec. Sam Adam po powrocie z Grecji nie ukrywał żalu. Jednak żal to jedno, a hart ducha to drugie. Rok później na Mistrzostwach Świata zdobyli złoty medal. Przez trzy kolejne lata nikt nie był w stanie ich pokonać. Z Pekinu w 2008 roku, z Igrzysk przywieźli także złoto.

Korol pochodzi z Gdańska. Urodził się 20 sierpnia 1974. Polski wioślarz, czterokrotny mistrz świata, mistrz olimpijski z Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Zawodnik klubu AZS-AWFiS Gdańsk. Pięciokrotny olimpijczyk (Atlanta 1996, Sydney 2000, Ateny 2004, Pekin 2008, Londyn 2012). Czterokrotny mistrz świata w konkurencji czwórek podwójnych mężczyzn (2005, 2006, 2007, 2009), mistrz Europy (2010). Partnerami Korola w zwycięskich osadach byli: Konrad Wasielewski, Marek Kolbowicz, Michał Jeliński. Wcześniej był brązowym medalistą MŚ w dwójce podwójnej (z M. Kolbowiczem w 1998) oraz wicemistrzem świata (2002) i brązowym medalistą MŚ (2003) w czwórce podwójnej (z A. Bronikowskim, S. Kruszkowskim i M. Kolbowiczem).
Po zakończonej karierze nie zerwał ze sportem. Przerzucił się na triathlon i bieganie. A tak na pytanie Wiktora Miliszewskiego, o pomysł na trenowanie triathlonu odpowiedział nam w styczniu, dziś już minister sportu:
- Trenowaniem tego nie można nazwać. Po zakończeniu kariery chciałem jakoś zapełnić sobie czas, który wcześniej poświęcałem na trening. Stwierdziłem, że najlepiej uprawiać dyscyplinę zbliżoną do mojej, czyli opartą na charakterze wytrzymałościowym. Padło na triathlon. To była taka pierwsza myśl. Druga to przebiegnięcie maratonu, ale oba te wyzwania fajnie się ze sobą łączą.
ZAPRASZAMY DO LEKTURY CAŁEJ ROZMOWY WIKTORA MILISZEWSKIEGO Z ADAMEM KOROLEM