Silni ciałem, niezłomni duchem
- Medal jest, to znaczy, że dotarłem na metę. To dopiero początek sezonu, ale mogłem się sprawdzić i jestem zadowolony. Poza tym bardzo fajna impreza. Kameralnie, bezpiecznie i profesjonalnie – powiedział Łukasz Kolasa, uczestnik zawodów.
W niedzielę, na obiektach AWF-u, do rywalizacji stanęło 89 uczestników, którzy zmierzyli się z dystansem super sprinterskim. Pierwszy etap czyli 600 m pływania zawodnicy pokonali na pływalni sportowej. Potem strefa zmian i 15 km na rowerach MTB. Wyścig poprowadzono przez Trójmiejski Park Krajobrazowy. Na koniec zawodnicy pokonali 3 km biegu na stadionie lekkoatletycznym.
– Zawsze można było ukończyć to lepiej, ale myślę, że założenia zostały spełnione. Pływanie było okej, wymagająca trasa rowerowa i bieg, w ramach rozsądku, też przyzwoicie. Mam jeszcze kilka startów w tym sezonie i forma rośnie – powiedział po zawodach Daniel Stasiewicz.
Wśród zawodników nie zabrakło również debiutantów. Tak pierwszy triathlonowy start skomentowała Magda Kowalczyk: Po dzisiejszych zawodach chyba się w tym zakochałam. Jestem zadowolona i mam ochotę na więcej. Liczę na kolejną edycję tej imprezy.
Jak podkreśla organizatorka, Joanna Głuszek, na koniec wakacji zaplanowana jest już kolejna odsłona wydarzenia. Z taką różnicą, że z Gdańska, zawodnicy przeniosą się do Chmielna. Zamiast basenu, etap pływania odbędzie się w jeziorze. Zarówno uczestnicy jak i organizatorzy z fundacji Silni Ciałem Niezłomni Duchem pierwszą edycję imprezy uważają za udaną.
– Wszyscy byliśmy zdenerwowani, ale chyba podołaliśmy zadaniu. Zawodnicy pokonali dystanse, są zadowoleni, uśmiechnięci, a to jest najważniejsze – powiedziała Joanna Głuszek.
– Organizacja super. Szkoda, że nie było więcej osób, ale myślę, że jak na pierwszy raz wszyscy się dobrze spisali – dodał Daniel Stasiewicz.
Z najlepszym czasem (00:53:44) na metę dotarł Andrzej Guż. Wśród kobiet najlepsza okazała się Marta Łagownik (00:59:31). Oprócz czysto sportowych emocji i dobrej zabawy, celem niedzielnych zawodów triathlonowych była zbiórka pieniędzy na wakacje dla dzieci z domów dziecka.
Natasza Duszkiewicz
W niedzielę, na obiektach AWF-u, do rywalizacji stanęło 89 uczestników, którzy zmierzyli się z dystansem super sprinterskim. Pierwszy etap czyli 600 m pływania zawodnicy pokonali na pływalni sportowej. Potem strefa zmian i 15 km na rowerach MTB. Wyścig poprowadzono przez Trójmiejski Park Krajobrazowy. Na koniec zawodnicy pokonali 3 km biegu na stadionie lekkoatletycznym.
– Zawsze można było ukończyć to lepiej, ale myślę, że założenia zostały spełnione. Pływanie było okej, wymagająca trasa rowerowa i bieg, w ramach rozsądku, też przyzwoicie. Mam jeszcze kilka startów w tym sezonie i forma rośnie – powiedział po zawodach Daniel Stasiewicz.
Wśród zawodników nie zabrakło również debiutantów. Tak pierwszy triathlonowy start skomentowała Magda Kowalczyk: Po dzisiejszych zawodach chyba się w tym zakochałam. Jestem zadowolona i mam ochotę na więcej. Liczę na kolejną edycję tej imprezy.
Jak podkreśla organizatorka, Joanna Głuszek, na koniec wakacji zaplanowana jest już kolejna odsłona wydarzenia. Z taką różnicą, że z Gdańska, zawodnicy przeniosą się do Chmielna. Zamiast basenu, etap pływania odbędzie się w jeziorze. Zarówno uczestnicy jak i organizatorzy z fundacji Silni Ciałem Niezłomni Duchem pierwszą edycję imprezy uważają za udaną.
– Wszyscy byliśmy zdenerwowani, ale chyba podołaliśmy zadaniu. Zawodnicy pokonali dystanse, są zadowoleni, uśmiechnięci, a to jest najważniejsze – powiedziała Joanna Głuszek.
– Organizacja super. Szkoda, że nie było więcej osób, ale myślę, że jak na pierwszy raz wszyscy się dobrze spisali – dodał Daniel Stasiewicz.
Z najlepszym czasem (00:53:44) na metę dotarł Andrzej Guż. Wśród kobiet najlepsza okazała się Marta Łagownik (00:59:31). Oprócz czysto sportowych emocji i dobrej zabawy, celem niedzielnych zawodów triathlonowych była zbiórka pieniędzy na wakacje dla dzieci z domów dziecka.
Natasza Duszkiewicz