Kamil Janicki! Sprawdzam Twojego kraula

„Pływanie kraulem. Z notatek trenera” autorstwa Kamila Janickiego to niepozorna pozycja wydawnicza. Wygląda jak szkolny zeszyt. Zresztą takie było założenie autora, trenera pływania. Od początku miałem z nią problem. Pełno obrazków, wydana nie w moim guście. Zamiast zabrać się do lektury odłożyłem ją na półkę, mimo że obiecywałem recenzję Kamilowi Janickiemu. Brak czasu spotęgował zaległość. Aż w końcu autor upomniał się, a ja zdecydowałem, że nie ma co robić z gęby cholewy i czas przeczytać…

O autorze – trenerze słyszałem tylko dobre opinie. Mimo to nie liczyłem, że skorzystam z książkowych wskazówek. Sam mam duże problemy z kraulem. Pływam fatalnie technicznie. Może nawet trudno nazwać to jakąkolwiek techniką i pływaniem. Nogi siekiera. Ciągle toną. Ręce, szkoda gadać, a do tego, co chwilę odnawiająca się kontuzja. Prawe ramię boli, a fizjoterapeuci nie wiedzą co się dzieje.

Od głowy po nogi
Lektura książki potwierdziła to, co usłyszałem niedawno od innego trenera. Po pierwsze pływam zbyt spięty – kark. Po drugie – źle układam ręce w wodzie, ten sam problem z głową. O złej pozycji nie wspomnę. Mała korekta i… nogi podniosły się do góry, czyli bliżej tafli wody. I jakoś tak szybciej i swobodniej pływa się na samych nogach. Książka potwierdza, że to działa. „Głowa jest przeciwwagą dla nóg dlatego spróbuj dostosować kąt ułożenia do prędkości z jaką pływasz. Jeśli nogi opadają Ci za głęboko spróbuj skierować wzrok bardziej do dna niż do przodu” – pisze Kamil Janicki. To naprawdę takie proste? Eureka! I działa.

Stopy jak nowe
Znalazłem nawet zdjęcie na którym wyraźnie widać jak powinny być ułożone stopy w wodzie. Zrozumiałem dlaczego trener kazał mi codziennie po 10 minut siedzieć na piętach. I te palce. Niby to słyszałem setki razy na treningach, ale jakoś tak trudno to wszystko było wprowadzić w życie :) Jestem typem, który lubi zobaczyć w czym rzecz i tak właśnie się stało. Dodatkowo znalazłem liczne odpowiedzi i podpowiedzi na które często nie ma czasu na treningu, szczególnie jeśli się nie jest jedynym podopiecznym.

Raz, dwa – oddech
Oddech. O zgrozo…! I tutaj także drobiazg, który na pewno słyszałem, ale jakoś nie zakodowałem. „Oddech powinien być naturalny oraz bez zbędnego trzymania powietrza w płucach.  Zbyt długie wstrzymywanie powietrza powoduje między innymi niekorzystny wzrost stężenia CO2 we krwi, spinanie się całego ciała, utratę kontroli nad ruchem, utrudnia skupienie się na pływaniu oraz zdecydowanie wpływa na wzrost zmęczenia organizmu” – przekonuje Kamil.
Jak dla mnie bomba. Pokuszę się o opinię, że w książce tej każdy, zarówno taki amator jak ja, ale i zaawansowany pływak znajdzie coś dla siebie. Rady, zdjęcia z przykładami, propozycje treningów. „Pływanie kraulem. Z notatek trenera” składa się z samych istotnych informacji. Nie ma tam zbędnych rzeczy. Żadnego pustego gadania. Dowiecie się o pozycji ciała, głowie, oddechu, ramionach, nogach. Jest także o pracy ciałem i kontuzjach. Efektywne treningi, sprzęt do nich. Kamil, który kocha pływanie w wodach otwartych dzieli się także wiedzą na ten temat. Jak dla mnie kompendium wskazówek, do których będę wracał.
 
Na kłopoty deska
A i jeszcze jedno! Postanowiłem powiedzieć Kamilowi: Sprawdzam! O co chodzi? Janicki pisze, co jest oczywiste, aby wzmocnić mięśnie głębokie. „Wzmacniając je uzyskasz stabilniejszą i bardziej opływową sylwetkę w wodzie, ułatwisz rotowanie barków razem z biodrami, usprawnisz przekazywanie siły i pracy bioder na prędkości pływania, odciążysz odcinek lędźwiowy kręgosłupa itp.” – przekonuje trener.
Jego zdaniem na ćwiczenia wystarczy codziennie poświęcać zaledwie kilka minut. Najpopularniejsze ćwiczenia tzw. deskę sugeruje robić codziennie po 7 minut. – Masz na to cały dzień – pisze. Powtarzać przez 30 dni, codziennie. Można to robić w seriach 14 x 30 sekund lub 7 x 1 min. Po tym czasie mam odczuć różnicę w pływaniu i nie tylko. Tak więc zacząłem. Wpisałem do telefonu hasło: Deska 7 i po wykonaniu każdej minuty zmniejszam liczbę, aż dojdzie do zera. Zobaczymy jakie efekty będą za miesiąc.

Informację gdzie można kupić „Pływanie kraulem. Z notatek trenera” znajdziecie na stronie www.plywamy.net


Marcin Dybuk
Powrót do listy