Bydgoszcz debiutuje na piątkę…

W niedzielę obok debiutu w Radłowie na triathlonowej mapie Polski debiutowała również Bydgoszcz. W Radłowie nie byłem, startowałem w Bydgoszczy i muszę przyznać, że debiut miasta w cyklu Enea Tri Tour należy uznać za bardzo udany. Przyszłościowo impreza ma bardzo duży potencjał.
 
Jednodniowa impreza w debiucie już za rok będzie dwudniowym świętem triathlonu w mieście nad Brdą. Organizatorzy w racebooku premierowej edycji zapraszają już na 9 i 10 lipca 2016 roku. Wracając do imprezy debiutanckiej – dwa dystanse 1/8 i 1/4, naprawdę dobra organizacja i chyba najszybsza trasa w Polsce. Organizatorzy mocno zadbali o uczestników, impreza miała chyba najbogatszy pakiet startowy – w moim, obok standardowych numerów, naklejek, opaski i czepka znalazły się – pamiątkowa koszulka techniczna, kubek termiczny, bidon, pendrive, taśma na numer startowy, zatyczki do uszu i nosa. Po ukończeniu zawodów obfite bufety z koktajlem truskawkowym, lodami i kawą, nie wspominając o standardowych punktach jak woda, izo czy owoce.
 
Świetna miejscówka w okolicy hali Łuczniczka – duże przestronne parkingi, pojemna strefa zmian, która ma potencjał na kilka tysięcy zawodników (oczywiście kosztem części parkingów w przyszłości), dobra nawierzchnia na trasie kolarskiej i piękna malownicza trasa biegowa, która pokazała mi Bydgoszcz jakiej nie znałem. Jedynym ograniczeniem dla tej imprezy jest woda, niestety Brda w okolicach hali Łuczniczka jest dość wąska, co powoduje konieczność startu falowego i przy wspomnianych kilku tysiącach zawodników może być dla organizatorów problemem w przyszłości, ale tylko takich problemów im życzę!
 
Na dystansie 1/8 pojawiła się spora liczba debiutantów, co dobitnie świadczy o tym, że triathlon zyskuje coraz większą rzeszę zwolenników. Najkrótszy dystans pływał z biegiem rzeki, jednak jak usłyszałem od organizatorów w niedzielę rano zostały zamknięte śluzy na rzece po to, aby ułatwić zadanie zawodnikom na 1/4, którzy połowę pływania pokonywali pod prąd rzeki. Słaby prąd jednak pozostał, dzięki czemu debiutanci na 1/8 w wodzie mieli trochę łatwiej, z kolei doświadczeni zawodnicy skumulowali siły z wody na kolejne etapy – na 1/8 najszybszy z Brdy wyskoczył Jacek Jankowski z Poznania, który 475 m pokonał w niewiele ponad 4 minuty (4:17) i prowadzenia nie oddał już do końca finiszując pod Łuczniczką z czasem 1:01:06. Wśród Pań najszybsza była Julia Goc z Kwidzyna z czasem 1:12:14. Dobrym pomysłem organizatorów była klasyfikacja dla osób jadących na rowerach miejskich na dystansie 1/8.
 
Na dystansie 1/4 pojawiło się sporo doświadczonych zawodników, wśród mężczyzn wygrał Kacper Stępniak z UKS TRI Rumia z czasem 1:57:10, pierwsza kobieta Ewelina Nowak finiszowała prawie pół godziny później z czasem 2:23:11.
 
Bydgoszcz to także mistrzostwa Polski prawników i lekarzy na 1/8 i 1/4. Na 1/8 wśród lekarzy triumfowali Aleksandra Trypuć – Magdziarz i Grzegorz Witkowski, a wśród prawników Emilia Domańska i Przemysław Zachwieja. Na 1/4 z kolei wśród lekarzy tytuł mistrza Polski zdobyli Maria Wolf – Stefaniak i Radosław Zwoliński, a w klasyfikacji prawników Karolina Ubysz i Jakub Abramiuk.
 
Bardzo silnym punktem bydgoskiej imprezy byli wolontariusze, którzy przekazywali zawodnikom informacje na trasie rowerowej i biegowej. Wykonali świetnie swoją pracę jasno i czytelnie przekazując komunikaty - „zakręt w lewo”, „uwaga schody”, itd. Wielu z nich dodatkowo dopingowało uczestników na trasie do większego wysiłku i pobudzało do szybszego pokonywania trasy.
 
Podsumowując triathlon w Bydgoszczy warto zapisać już dzisiaj w kalendarzu 9 i 10 lipca 2016 roku i być w Bydgoszczy, zapewne niebawem organizatorzy ujawnią więcej szczegółów dwudniowej imprezy nad Brdą.

Adam Greczyło
Powrót do listy