RECENZJA / X-Presso Jammer

Michael Phelps to bardzo dobrze znana postać w świecie pływania, więc gdy okazało się, że pojawi się marka dla pływaków, sygnowana tym nazwiskiem – MP, nikt nie miał wątpliwości, że będą to produkty z wysokiej półki. Kto nie byłby zadowolony z takiego sprzętu, który na zawodach spotyka się tylko u najlepszych.



Cześć, jestem Antek, mam 12 lat. Pływam od szóstego roku życia. Od niedawna zacząłem pływać open water i przymierzam się do pływania zimowego. Na koncie mam osiągnięcia głównie w sztafetach, powoli rozwijam swoją technikę i rosnę [śmiech]. Od pływania w basenie, gdzie ścigam się na krótkich dystansach, wolę open water, gdzie mam kilka ważnych sukcesów.




Recenzja w pigułce
/ czas czytania 1 minuta


Otwierając przesyłkę, ma się wrażenie, że jest to produkt „premium". Jak pływa się w Xpresso, czuć różnicę pomiędzy nimi, a spodenkami treningowymi. Skóra mocno zaciska pas i uda, więc wygląda się „jak decha”. Czy wygodne? Skóra owszem, jak to skóra – wygodna, ale trzeba szybko płynąć i ją zdjąć [śmiech]. Pomimo swojej ceny wygląda bardzo delikatnie. Poprawiłbym trochę krój treningówek, które również otrzymałem do testów. Super jest plecak MP, ma dużo kieszonek i jest wygodny, ale nie można go nosić na treningi i do szkoły. Okularki XCeed Titanium Mirror to już moja druga para – uwielbiam.



Pełna wersja recenzji / czas czytania 4 minuty

Jak dowiedziałeś się o marce MP? Dlaczego zdecydowałeś się na wybór tej marki?

Michael Phelps to bardzo dobrze znana postać w świecie pływania, więc gdy okazało się, że pojawi się taka firma, nikt nie miał wątpliwości, że będą to produkty z wysokiej półki. Pływam też te same konkurencje co Phelps, więc mogłem poczuć się jak On lub grzać się w słońcu tego loga. Sama strona internetowa produktu jest atrakcyjna, więc ten przekaz potęguje naszą chęć posiadania produktu „premium”.

Dobór rozmiarów do twojej sylwetki, dobór osprzętu do twoich wymagań był trudny czy raczej intuicyjny?

Zamówienie nie sprawia żadnego problemu. Dosyć przejrzysta rozmiarówka, nie trzeba jej szukać po całej stronie. Jedyne utrudnienie w doborze skóry to fakt, że rozmiarówka jest w DE/A/CH, a nie w standardowej USA/UK. Kolorów nie ma za dużo, więc nie trzeba za wiele „myśleć”. Kiedy pierwszy raz zapragnąłem skóry MP, odstraszyła mnie cena, ponieważ wtedy celowałem w niższą półkę cenową. Jednak otrzymałem do testów X-PRESSO, dzięki uprzejmości sklepu www.michael-phelps-shop.pl, za co dziękuję.

Co czułeś, gdy przesyłka do ciebie trafiła? Pierwsze wrażenia po wyjęciu sprzętu z pudełka?

Przyszedł kurier. Spocony, zdenerwowany, no i z wielką paczką, w której był sprzęt. Nie mogłem się go doczekać, a pudło stoi do dziś u mnie w pokoju i wspomina czasy nowości [uśmiech]. Otwieram przesyłkę, a tam cyk! 1. Okulary XCeed Titanium Mirror Blue white/blue. 2. MP Spodenki Laci Brief Męskie, no i 3. SKÓRA MP Strój Startowy X-Presso Jammer. Było jeszcze trochę więcej rzeczy, czyli MP Czepek Startowy X-O Cap, łapki – MP Wiosełka Treningowe Strength Paddle neon, MP Torba Gear Bag black oraz MP Plecak Team Back Pack navy neon.

Czy „zmieściłeś się” w zakupiony sprzęt, wybierany zgodnie z rozmiarówką w sklepie internetowym? W czym miałeś problem?

Jedynym problemem jest właśnie ta rozmiarówka (choć nie wiem, czy można to nazwać problemem). Oczywiście w takiej sytuacji z pomocą przybywa tabelka (na stronie https://michael-phelps-shop.pl/pl/p/MP-Stroj-Startowy-X-Presso-Jammer-blue-black/502) i wyjaśnia nam, co się dzieje. Lecz jeżeli mieliście niedawno kupowane „gacie”, to wystarczy spojrzeć na metkę, tam najczęściej jest to opisane.

Pierwsze wrażenie? Wygodne, a może nie tego oczekiwałeś?

Otwierając przesyłkę, ma się wrażenie, że otrzymuje się produkt „premium". Sprzęt jest dobrze opakowany w różnego rodzaju plastik i kartony. Kto nie byłby zadowolony z takiego sprzętu, który na zawodach spotyka się tylko u najlepszych. Miałem już do czynienia z MP (MP Okulary XCeed Titanium Mirror, edycja 2018) i byłem z nich bardzo zadowolony. A skóra MP? Tego nie widać na zawodach zbyt często…

Jakie są wrażenia po tygodniu użytkowania, treningów? 

X-presso jak każdą skórę, trudno wcisnąć na pupę. Mocno się trzeba namęczyć i poświęcić na to czas. Czy wygodne? Skóra owszem, jak to skóra – wygodna, ale trzeba szybko płynąć i ją zdjąć [śmiech]. Poprawiłbym trochę krój treningówek, które również otrzymałem do testów, chociaż z tego, co wiem, to tylko mi przeszkadza, więc chyba przerzucę się na długie nogawki [śmiech]... W treningówkach jest wewnątrz czarny materiał, który daje komfort, lecz wystaje, wysuwa się nogawkami i jest nieestetyczny. Super jest plecak, ma dużo kieszonek i jest wygodny – nie za duży, nie za mały. Jedyny problem, jaki z nim jest, to, że przemięka od mokrych kąpielówek i ręcznika. Jakby się go chciało zabrać do szkoły, to książki i zeszyty będą mokre. Plecak biorę na zawody i treningi, kiedy nie mam lekcji.

Czy sprzęt miał wpływ na twoje wyniki w zawodach?

Skóra, wiadomo jest od tego, aby być szybszym. To był mój pierwszy strój startowy, więc miałem problem z powiedzeniem, czy jest najlepsza. Jak pływa się w Xpresso, czuć różnicę pomiędzy nimi a spodenkami treningowymi. Skóra mocno zaciska pas i uda, więc wygląda się „jak decha”. Boję się jedynie pływania żabą w tej skórze (chodzi o rozerwanie dolnego szycia skóry), ale to tylko takie złudzenie. Pomimo swojej ceny wygląda bardzo delikatnie. Na wynik miała spory wpływ, jak to skóra, ponieważ nie daje oporów. 1.06 do 1.04 na 100 metrów dowolnym po chorobie to dosyć szybko.

Jak sprawdza się strój po miesiącu użytkowania?

Sprzęt jak na razie jest niezniszczony. Nadal jest wygodny, więc nie ma problemu, żeby obcierał czy cokolwiek innego. Sprawuje się dobrze, no i jest wyjątkowo ładny, ponieważ po takim czasie w chlorze kolory jeszcze nie wypłowiały. Jest co oglądać i czym się chwalić [śmiech].

Gdybyś był projektantem, to co byś zmienił, poprawił?

Pomimo tego, że cenię prostotę tego sprzętu, powinno być coś dodane, na przykład coś w formie skóry węża lub siatki pająka. Więcej kolorów, ale na jednej skórze, jakieś gradienty lub rysunki. Świetnym pomysłem byłoby podejście do znanych obrazów (w końcu mamy do czynienia z firmą premium), np. gwieździsta noc według Van Gogha czy Jackson Pollock. Jest to może zabawne, lecz ja bym kupił taki sprzęt, aby się wyróżnić w tłumie.

Gdybyś miał polecić sprzęt, to komu i dlaczego?

Uważam, że sprzęt firmy Michael Phelps jest godny polecenia z dwóch powodów: pierwszym jest jakość, drugim jest wygląd. Największą wadą jest cena, jednakże jakość tego sprzętu jest niepodważalna. Polecam go zarówno średnio zaawansowanym amatorom, zaawansowanym amatorom i profesjonalistom, którzy chcą mieć dobry sprzęt, który pomoże uciąć im parę setnych z życiówki.

Zdjęcia dzięki uprzejmości rodziców Antka.

Powrót do listy